Szukaj Pokaż menu

Shaoliński futbol

125 778  
1038   23  
Gdyby podczas meczy piłki nożnej można było oglądać takie tricki, ich oglądalność zapewne wzrosłaby kilkukrotnie. Patrz i ucz się - mnisi chętnie pokażą, jak się kopie piłkę...

Kliknij i zobacz więcej!

Jak poderwać dziewczynę twoich marzeń?

145 308  
2024   67  
Ten praktyczny tutorial ukazał się całkiem niedawno na jednym z zagranicznych forów i okazał się niezwykle skuteczny. Czy chcesz poznać tajemnice skutecznego uwodzenia? Poznaj metodę "na sokoła".

Pracownicy infolinii łatwo nie mają XXIX

48 781  
281   10  
Kliknij i zobacz więcej!A dziś prócz zwyczajowych infolinii także ta rejestrująca pacjentów do klinik. I to ogólnopolska. Co też pacjenci wyprawiają? Dowiesz się czytając poniższe kwiatki.

Ja: Witam w XYZ, nazywam się TTT, w czym mogę pomóc?
Klientka: Widzi pani, bo ja chciałam tego mojego mixa przez konto doładować i mi nie doładowało.
Ja: A przez jakie konto? Z telefonu na telefon?
Klientka: Nie, przez bankowe. Wsadziłam kartę sim do bankomatu i mi nie doładowało...

Pracując na infolinii telefonii komórkowej często słyszy się:
"Ja jestem waszym klientem już od 30 lat... "

Cytat z reklamacji klientki, która chciała anulować umowę na Internet mobilny: "Chciałabym odstąpić od tej umowy bo jak zainstalowałam ten Internet, to okazało się, że jest on nieaktualny, ma ograniczone informacje i jest w języku angielskim."

Ja: w celu weryfikacji proszę o podanie numeru PESEL właściciela firmy:
Klientka (notabene właściciel, jak się później okazało): A co to takiego?

Nie jestem pracownikiem infolinii, ale tak się składa, że ostatnio dobijała się do mnie pani z pewnej telefonii komórkowej.
- Witam, nazywam się xyz, dzwonię z firmy zyx. Czy rozmawiam z właścicielem telefonu.
- Telefon nie jest na mnie zarejestrowany, ale jestem jej właścicielem i korzystam z niego. Słucham panią.
- A to proszę mi podać kontakt do właściciela.
- Ale właściciel nie zajmuje się problemami mojego telefonu.
- Ja jednak nalegam.
W końcu podałem ten numer. Po chwili znowu dzwoni.
- Witam serdecznie, nazywam się xyz, dzwonię z firmy zyx. Czy rozmawiam z właścicielem telefonu?
- Przecież przed chwilą z panią rozmawiałem.
- Ale pan jest właścicielem telefonu?
- Nie jest na mnie zarejestrowany. Ale używam go.
- No to w takim razie proszę podać kontakt z właścicielem.
- Już pani dawałem.
- Nie przypominam sobie.
- Dzwoniła pani do mnie 5 minut temu.
- Nie chcę z panem dyskutować, dlatego proszę o kontakt z właścicielem.
Nie wytrzymałem i się rozłączyłem. Nie popełnijcie tego błędu i nie rejestrujcie telefonu na kogoś innego.

- Jaka jest pana ulubiona marka telefonu?
- Stacjonarny.

W szary, zamglony wieczór, przy kawie, która jest nią chyba tylko z nazwy, dzwonię do klienta. A godzina tak wrednie późna, że aż szkoda ludzi budzić... oczywiście nie mogę przepraszać, że późno, bo jestem w tym momencie na przegranej pozycji:
(J)a: Dobry wieczór, xxx z tej strony, firma xxx. Czy mam przyjemność z p. xxxx?
(K)lient: Co mnie budzisz, co?!
J: ..y.yy..y ja w sprawie...(dobra, to nie przejdzie, trudno, jutro zadzwonię) Aaa, przepraszam, dobranoc.
K: Eee, nie! Czekaj pan, masz pan chwilę?
J: Pewnie, słucham pana.
K: Co się pan chowa?
J: Kto się chowa? Nie rozumiem...
K: Bo z zastrzeżonego dzwonicie! Gdzie wy macie swoją bazę?
J: y..y..y....y....
K: No gadaj pan! Gdzie ta twierdza? Na Bahamach siedzicie, co?

Ogólnopolska rezerwacja wizyt lekarskich w sieci prywatnych klinik.
P-pacjent, K-konsultant

P - Chcę umówić się na wizytę.
K - W jakim mieście?
P - Na Jana Pawła.
(ulica bądź aleja Jana Pawła jest praktycznie w każdym mieście, a my mamy 4 przychodnie przy takiej ulicy w 4 różnych miastach).

P - Chcę umówić się do dr Kowalskiego na piątek.
K - Dr Kowalski nie przyjmuje w piątki.
P- To proszę przekazać, żeby podjechał na chwilę koło 12.00 bo mam do niego sprawę, tylko do placówki x, bo przyjmuje jeszcze w y, ale mi bliżej do x.
K- Proszę pani, jest to niemożliwe, ponieważ lekarz w piątki nie przyjmuje i nie ma go w pracy.
P- Pani mnie uważa za idiotkę? K*#$, przecież wiem i mówię, że ma podjechać tylko na chwilę i mnie przyjąć. Ja płacę grube pieniądze, to jest przychodnia prywatna i ja tu k*#$ stawiam warunki.
(oczywiście jedna z klientek korporacyjnych, którym wykupuje opiekę zdrowotną pracodawca za 30 zł miesięcznie).

K - Czy mogę prosić o numer karty bądź PESEL?
P - Tak, Jan Kowalski, 15 styczeń 1968.
K - A numer karty bądź PESEL?
P - No 150168.

P - Dzień dobry, ja chciałabym zapisać się na usg trasrektalne prostaty.
K - Proszę pani, nie wykonujemy badań prostaty kobietom, ponieważ jest to fizycznie niemożliwe.
P - Ale dlaczego?
K - Ponieważ kobiety nie posiadają gruczołu krokowego.
P - No jak, ja mam krok proszę pani, może pani jest mutantem i pani nie ma, ale ja mam.
K - Gruczoł krokowy to właśnie prostata, kobiety nie posiadają prostaty, bo jest to część męskiego układu płciowego.
P - Aaaaaaa, (cisza) aaaaa, to może ja męża na to zapiszę...

P - Proszę mi powiedzieć, w którym tygodniu ciąży jakie badania trzeba zrobić.
K - Niestety, nie jestem lekarzem, więc nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
P - To co ja mam teraz zrobić (prawie płacze).
K - Udać się do ginekologa, który od razu wypisze skierowania na badania.
P - A wie pani, że nie wpadłam na to...

P - Proszę mnie zapisać do ginekologa na już, pilnie.
K - Mam termin za godzinę w miejscach x, y, z .
P - Nieee, to za wcześnie... Tak za 2 godziny może bardziej, bo w pracy jestem.
K - To tutaj o 18.00 (za 2,5h) albo 18.30 w miejscach x, y, z.
P - Pani żartuje? To już będzie za późno! Ja potrzebuję pilnej wizyty, pani jest niepoważna!
K - Czyli rozumiem, że dzieje się coś bardzo pilnego?
P - Przecież mówię, że tak, k*#$. Syfa złapałam, grzyba jakiegoś, k*#$.
(Pani tak krzyczała, że konsultanci w promieniu 5 miejsc wszystko usłyszeli i zareagowali salwą śmiechu)
P- Tak, śmiejcie się, k*@# , śmiejcie, złapiecie coś i sami potem będziecie płakać.

(pacjentka się awanturuje o wcześniejszy termin wizyty od 15 minut)
P - Pani nie wie z kim pani rozmawia, k*#$.
K - Owszem, wiem - pani Janina Kowalska, miejsce zamieszkania: ul. xyz 3/4, 00-000 miasto x, numer PESEL 0000000000, zatrudniona w firmie y, numer telefonu - 555 55 55
P - Yyyyyyyy.... Żegnam.

P - Dzień dobry pani, właśnie obciąłem sobie palca. Może pani mogłaby mi coś zaproponować? Jakieś wizyty?

P - Chciałbym zapisać się do lekarza.
K - Jakiej specjalizacji ma to być lekarz?
P- (w tle) Kochanie, do jakiego lekarza mam się zapisać?
(do mnie) Aaaaaa, do internisty.
K - Dobrze, tutaj mam wolne terminy 9.00 w placówce x, między 8 a 17 w placówce y.
P - (w tle) Kochanie, gdzie jest x i y?
(do mnie) Aaaa, pani poczeka.
(w tle) A dojadę tam?
(do mnie) Może pani powtórzyć godziny?
K - X na 9.00, y 8-17.
P - (podaje godziny żonie)
Wie pani co, a na 19.00 w y?
K - Proszę pana, tylko te godziny, które wymieniłam.
P - (mówi to żonie)
A może w x na 19?
K - Proszę pana, tylko te godziny, które wymieniłam, w x na 9.00, w y 8-17.
P - (mówi to żonie)
To ja poproszę w y na 18.30 (!).
K - (załamka) najpóźniej jest 17.00.
P - Ale na pewno na 19.00 nic nie będzie?
K - Tak jak już wspomniałam 17.00 jest najpóźniejszym dostępnym terminem.
P - To ja oddzwonię do pani.

P - Proszę pani, ja tu jestem obok was, macie teraz rentgena?
K - Proszę pana, dodzwonił się pan na centralę, ale jeżeli mi pan powie koło której placówki pan jest, to sprawdzę.
P - No tutej o.
K- W jakim mieście?
P - Katowice
K - To przy ulicy a, b, c?
P - No tutej przy pomniku.
K - Proszę pana, nie orientuję się przy której z tych ulic jest jakiś pomnik, nie ma tam jakiegoś oznaczenia ulicy?
P - No k*#$, no w tym żółtym przy pasach. Pani w Warszawie siedzi ?
K - Tak, centrala znajduje się w Warszawie
P - No k*#@ warszowioki jak zwykle nic nie wiedzą.
K - Proszę pana, w placówce a nie ma rtg, w placówce b można wykonać rtg od 8-18, a w c 7-20.
P - To koło której ja jestem?
K - Nie wiem, to już pana sprawa gdzie pan jest.
(po sprawdzeniu w karcie pacjent urodzony w Warszawie i tam się leczył do 2007r. a udawał wielkiego ślunzaka).

Sprzedaż kont osobistych banku XYZ. Telefon (T)elemarketera do (K)lienta.

T: Rozumiem, że mogę wysłać do pana Kuriera z umową?
K: Wie pan, tak szczerze, wolałbym kurierkę.
T: W pełni pana rozumiem, sam preferuję płeć piękną. Zapisuję pana sugestię w notatce.
K: Niech pan zapisze żeby była blondynką i miała niebieskie oczy. Duże. I niech przyjedzie, kiedy żony nie będzie w domu.
T: (kierując się zasadą nasz klient nasz pan) Kurierka będzie do pana dzwoniła celem uzgodnienia dogodnego miejsca i terminu odbioru przesyłki.
K: Ciekawa ta wasza firma. Niech pan ślę te kurierkę.

Dodam, że klient umowę podpisał, choć nie wiem jakiej ostatecznie płci był kurier ją dostarczający.

Podesłali: grafnastyk6 @, badania2010 @, dj_yendrek @, vivaldii, miike, thiril @

A czy Ty także pracujesz na infolinii i masz podobne kwiatki? Tylko muszą to być rozmowy notowane przez Ciebie, a nie ściągnięte z sieci i ogólnie znane. Podziel się takimi perełkami opatrzonymi własnym komentarzem. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz infolinia.
281
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak poderwać dziewczynę twoich marzeń?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Muzeum piwa Chodova Plana
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą