Szukaj Pokaż menu

Zrozumiane po latach XIX

30 735  
74   8  
Kliknij i  zobacz więcej!Dziś o narobieniu obciachu w aptece, płaskiej ziemi, dziwnym napoju oraz niecodziennym zakazie parkowania.

Lat mając niewiele, gdzieś w okolicach wczesno-podstawówkowych (albo i jeszcze wcześniej, bo aż trudno w to uwierzyć...) byłam święcie przekonana, że ziemia jest płaska. Więcej, że wszystkie państwa są uszeregowane w rzędzie, który rozpoczyna się oczywiście od Polski. Co ciekawe, po Polsce jest Anglia, dalej Niemcy i Czechy no i cała reszta państw.

Muzeum globusów

34 149  
141   4  
To muzeum znajduje się w Wiedniu i jest jedynym takim miejscem na świecie. Istnieje od 1956 r i można w nim zobaczyć około 250 oryginalnych globusów Ziemi i nieba, Księżyca i Marsa. Tutaj można prześledzić rozwój wiedzy kartograficznej i kosmograficznej oraz jej wpływ na nasze postrzeganie świata na przestrzeni wieków.

Rodzynki (z) wykładowców - Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego

37 584  
117   5  
Kliknij i zobacz więcej!Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego zapraszał nas od dłuższego czasu na niezapowiedzianą wizytę kontrolną. Mieliśmy (dzięki Wam!) okazję przekonać się kiedy post w piątek jest a kiedy go nie ma, czy pomaganie chorym jest zawsze dobre oraz czym jest izomorfizm.

Teologia, prof. W.
Podczas wykładu:
- Zasada jest taka, że w piątek jest post. Ale i tu mamy wyjątki. Jak w piątek wypadnie święto - nie ma postu. Jak piątek wypadnie w niedzielę - też nie ma postu.

Pomoc Psychologiczna
Dr X.:
- Proszę państwa... Proszę nigdy, ale to absolutnie nigdy nie pytać pacjenta czy chce o czymś porozmawiać... On wybuchnie pewnie śmiechem i nastrój zawodowstwa szlag trafi...

Psychologia Ogólna W prof. K.
- Panie profesorze... A może byśmy skończyli wcześniej?
- Istotnie. Kontinuum naszej czasowości powoli zbliża się ku końcowi. Estymując ze znudzenia na państwa twarzach, rzeczywiście można założyć, że dalsze prowadzenie wykładu może się okazać daremne...

Psychologia Ogólna CW z dr T.
- Drodzy państwo. Nauczą się państwo w toku studiów między innymi o różnicach między płciami... Posłużę się przykładem. Wyobraźmy sobie osobę, chcącą pożyczyć pieniądze. Mężczyzna zadzwoni do kumpla i załatwi to w ciągu 30 sekund - jeśli nie krócej. Kobieta zaś, zadzwoni do najlepszej przyjaciółki, opowie o ostatnich perypetiach córki, streści swoje samopoczucie, opowie o ostatnich wakacjach... A ta druga i tak zrozumie, o co chodzi!

Historia myśli psychologicznej, prof. A. J.
Profesor mówiąc o pewnym psychiatrze:
- On pomaga chorym, tylko chorym to nie pomaga.

Biologia
Na końcu sali dosyć głośno rozmawia dwóch studentów. Profesor milknie na chwile, po czym mówi:
- Bardzo proszę panów o nierozmawianie, można się zająć sms-owaniem lub innym rękodziełem.

Kultura języka, Sebastian Ż.
Podczas zajęć, prowadzący zadaje pytania, w tym poniższe.
- "Jan dusi żonę." Dobre zdanie?
Po chwili konsternacji ze strony studentów, dodaje:
- ...gramatycznie, nie moralnie.

Koniec świata
Wykładowca:
- Słyszałem, że dziś ma być jakiś koniec świata?
Jeden ze studentów:
- Chyba to miała być III wojna światowa...
Wykładowca:
- No tak, ale ja teraz tak się zastanawiam.. Czy to się opłaca dalej prowadzić zajęcia, skoro zaraz i tak nam przerwą?

Algebra, Pani B
Ćwiczenia. W trakcie tłumaczenia zagadnienia:
- Spójrzmy na przykłady, chociaż one nic nam nie dadzą, ale spójrzmy.

Prahistoria, prof. Kozłowski
Na wykładzie nt. zlodowacenia w pradziejach profesor opowiada o tym, że jeśli zmieniał się obszar zajmowany przez las to razem z tym lasem przemieszczały się zwierzęta, np. renifery. Po chwili zastanowienia dodaje:
- Ale to nie jest tak, że ten biedny renifer stoi i patrzy jak mu się las odsuwa!

Psychologia rozwojowa dzieci i młodzieży, ks. dr M. Nowosielski
Ksiądz wchodzi do sali, siada przy biurku, włącza mikrofon i mówi:
-2, -1, 0, 1, 2... Mikrofon działa w obie strony.

WdM, dr T.K.
Mamy zapowiedziane kolokwium. Wszyscy z grupy stawiają się punktualnie na ósmą przed drzwiami sali, ale prowadzącego nie ma. Mija minuta, dwie, trzy, pięć... W końcu wbiega po schodach, dopada do drzwi, a otwierając mówi wesoło:
- Przepraszam za spóźnienie. No! Zaczynamy dziesięć minut później to za to skończymy dziesięć minut wcześniej!
- Super! :D
Dopiero jak zajęliśmy miejsca i dostaliśmy kartki to dotarło do nas, że to oznacza w sumie dwadzieścia minut mniej (czytaj: połowę wyznaczonego czasu)... Doktor jednak okazał się być miłym człowiekiem i przedłużył nam czas o piętnaście minut przerwy w ramach rekompensaty śmiejąc się z naszych wyrazów twarzy, w momencie gdy zdaliśmy sobie sprawę z tego na co się zgodziliśmy.

Wstęp do Pisma Świętego, x. S./ teologia
Egzamin. Wykładowca podaje pytania:
- Pierwsza grupa, pytanie pierwsze: Geneza powstania Starego Testamentu u Żydów. Grupa druga, pytanie pierwsze: Geneza powstania Nowego Testamentu.
Jedna ze studentek podnosi rękę i pyta z powagą:
- Też u Żydów?

Geometria z algebrą liniową, prof. J.U.
Pierwszy wykład z geometrii, prowadzący stara się wytłumaczyć nam zagadnienia. Nieźle mu to wychodzi, większość zrozumieliśmy. Przy jednym z podpunktów twierdzenia bardzo się plątał i kręcił, bo coś tam nie chciało mu wyjść. Po dobrych dziesięciu minutach w końcu postawił ostatnią kropkę, westchnął z ulgą i stwierdził:
- Na szczęście to piąte udało mi się jakoś wykazać... Z Bożą pomocą chyba...

Analiza matematyczna, prof. W.K.
Profesor podyktował twierdzenie i przeprowadził koszmarnie długi i niezrozumiały dowód. Wszystkie tablice zapisane. Na końcu podsumował:
- No. Tak to właśnie wygląda, ale na analizie nie będziemy się tym zajmować.
I starł wszystko...

Analiza matematyczna, dr P.T.
Na ćwiczeniach prowadzący zapisał na jednej tablicy symbolicznie definicję ciągłości, a na drugiej symbolicznie definicję jednostajnej ciągłości. Odłożył kredę, odwrócił się do nas i uśmiechnął.
- No to gadać mi, czym to się różni...
Staramy się wyglądać, jakbyśmy próbowali wymyślić odpowiedź.
- Nooo? - Pogania nas po kilkunastu sekundach idealnej ciszy.
- Może... - Dziewczyna podnosi długopis i wskazuje na jedną z tablic, chcąc odpowiedzieć.
- Ale merytorycznie, a nie, że tu napisałem prosto a tu krzywo! - Zastrzegł pan doktor, gasząc jednocześnie zadowoloną z siebie studentkę...

Geometria z algebrą liniową, prof. J.U.
Profesor zapisał jakieś przekształcenie na tablicy, obok jakieś przejście i wzór.
- To (wskazał markerem) jest izomorfizm.
- A co to znaczy?
- To znaczy, że ta przestrzeń (wskazał) jest izomorficzna z tą (też wskazał). Jasne? To przejdźmy dalej.

Kombinatoryka, mgr P.S.
Pan magister na przykładzie przy okazji zadania z szachownicą opowiada anegdotkę:
- Kiedyś, na jakimś sympozjum naukowym, miałem do przygotowania projekt. Za przykład również wziąłem szachownicę i to, jakie możliwości ruchów ma król jak jest sam, a jakie kiedy są dwie takie figury. Pełna sala, a ja opowiadam. Przeprowadziłem całą prezentację, narysowałem z dziesięć rysunków, omówiłem i uznałem, że to wszystko co chciałem powiedzieć. Zapytałem, czy są jakieś pytania. Jeden z panów siedzących na początku podniósł rękę i zapytał: "A jak w ogóle może poruszać się król?" Miałem ochotę pacnąć się w czoło, bo nie powiedziałem tego na samym początku, a jak widać powinienem. (westchnął) No i całą wychuchaną prezentację szlag trafił...

Geometria z algebrą liniową, prof. J.U.
Prowadzący na wykładzie chciał, żeby jedna ze studentek rozwiązała bardzo proste zadanie przy tablicy, ale ona bardzo się przed tym broniła. W końcu prowadzący podejrzewając, że dziewczyna zwyczajnie nie umie tego zrobić, zapytał:
- A co pani miała z egzaminu z algebry, w pierwszym semestrze?
- Piątkę... - Mówi półgębkiem, ledwie dosłyszalnie.
- PIĄTKĘ?! To normalnie STRASZNE! Klęska jakaś!

Kombinatoryka, mgr P.S.
Ćwiczeniowiec tłumaczy kolejną dziwną tożsamość, której za nic nie umiemy udowodnić. Skacze przy tablicy, zapisuje, wskazuje, mówi... Skończył, odwrócił się do nas i pyta:
- Czy to jest jasne, co powiedziałem? To istotne.
- ...hm... (nikt nie chce wprost zaprzeczyć, bo straciliśmy na zadanie prawie czterdzieści minut)
- No tak - westchnął, tracąc entuzjazm. - No to jeszcze raz...

Kombinatoryka, mgr P.S.
Ćwiczeniowiec zapisał całą tablicę drobnymi literami, tłumacząc zagadnienie.
- Czy to jest jasne? Bo dalej to już będą tylko szlaczki!

Kombinatoryka, mgr P.S.
Ćwiczeniowiec dyktuje nam wyjaśnienie do wzoru, który zapisał na tablicy.
- (...) Na pozostałe (n-k) miejsc wstawiamy cokolwiek, byle nie (m+1).
Gdy zanotowaliśmy te kilka zdań zamyślił się i stwierdził:
- Matematycznie to dość wulgarnie brzmi, no ale... Musi już tak zostać.

Kombinatoryka, mgr P.S.
Rozważamy problem oparty na ciągach. Ćwiczeniowiec zawsze tłumaczy bardzo obrazowo...
- No to wyobraźmy sobie, że ten ciąg to dziewczynki, a ten to chłopcy. Każdemu elementowi z tego ciągu - czyli chłopczykowi - przyporządkowujemy dwa elementy z tego ciągu, czyli dwie dziewczynki, ale robimy to na n różnych sposobów, tak?
- O to oni dobrze mają, ale to bigamia! - Na żarty oburza się student.
- To więcej niż bigamia, to jest wręcz n-gamia!

* * * * *

Następny odcinek szykuje się nam z Uniwersytetu Warszawskiego. Więc wszystkich studentów tej zacnej uczelni zapraszam do zgłaszania do nas Waszych fantastycznych rodzynków. Bo wiem, że jest ich pewnie tona.

A na koniec trochę o pewnych paradoksach oraz tym jak może już teraz warto zaplanować, co po nas zostanie kiedyś…

Antropologia Filozoficzna
Prof. W. podczas wykładu:
- Pojedźcie do Neapolu, tam jest czaszka św. Tomasza z Akwinu, z okresu wczesnego dzieciństwa. Z innych okresów są w innych miejscach.

117
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Muzeum globusów
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu Zwykłe zdjęcia, które połączone w pary tworzą bardzo nieczyste obrazki
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu 12 lifehacków tak idiotycznych, że niemal genialnych
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu W Australii wszystko chce cię zabić. I nie są to tylko zwierzęta
Przejdź do artykułu Koty i stoły bilardowe
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą