Witajcie w ten piękny świąteczny dzień. Dziś w autentykach o pewnym autostopowiczu, wypożyczaczu skuterów, zamku w Chęcinach i e-papierosie. Zapraszam.
AUTOSTOPOWICZWracałem ja wczoraj z kobietą moją. Z Wrocławia. Zaznaczam od razu, że kobieta owa dość często zaskakuje mnie swoimi pomysłami, nierzadko, pomysły te są dość nietypowe. Za to rozumiemy się bez słów i żarty chwytamy w pół zdania.
Przystanek Księże Małe. W miejscu tym, bardzo często spotkać można autostopowiczów, którzy czyhają na okazję, by się za frajer przejechać do Oławy, czy okolicznych wiosek. Sam zresztą tak często podróżowałem, kiedy uciekł mi autobus.
Stoi oto mężczyzna wieku średniego, machając ręką na okazje. Małgośka mówi do mnie:
- Bierzemy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą