Maszynka do golenia to chory wymysł współczesności, mający na celu upodobnienie męskiego oblicza do aksamitnego, nieskalanego włosem (z reguły...) lica wiotkiej i podatnej na wzruszenia białogłowy.
My goleniu mówimy stanowcze „nein!” i serdecznie zachęcamy Was do zapuszczania kłaków wszędzie tam, gdzie kłaki życzą sobie rosnąć. Dziś w spisku, mającym na celu puszczenie w skarpetkach producentów sprzętu do golenia, pomogą nam bohaterowie „Gry o Tron”.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą