Przychodzę dziś na odprawę. Wszyscy już są, czekamy na naszego kapitana. Ten wchodzi...
- Wasza mać! Kto wczoraj był w grupie operacyjnej?
- A co się stało?
- KTO WCZORAJ BYŁ W GRUPIE OPERACYJNEJ?!
Wstaje kolega:
- Ja byłem, panie kapitanie.
- Jeździłeś na wezwania?
- Tak, panie kapitanie.
- Zabrałeś zmarłą?
- Tak, panie kapitanie
- I co dalej?
- Panie kapitanie... ja odwiozłem ją do kostnicy. Tam stróż był sam i do tego w sztok pijany. Przyszło mi samemu babę zatachać.
- Opowiadaj dalej...
- W kostnicy miejsc nie było. A ona - w wieku mojej babci, nie miałem jakoś serca jej na podłodze położyć. Tedy usadziłem ją na krześle, w rękę wsadziłem dokumenty, na podołku położyłem akt zgonu.
Kapitan dokończył opowieść:
- Pijany stróż całą noc truposzowi kawały opowiadał. Rano przyszła sprzątaczka, prosiła babkę, żeby ta nogi podniosła, a ona nic. Sprzątaczka ją kijem od szczotki szturchnęła, bo myślała, że babka śpi. Jak zorientowała się, że babka - trup, to sama zemdlała i padając trąciła babkę. Dokumenty wyleciały tej z rąk i upadły na sprzątaczkę. Zaraz potem przyszła ekipa, zobaczyła papiery na sprzątaczce, uznali, że to ten trup, o którego chodziło i zabrali ją. Załadowali ją na wózek do transportu zwłok, rozebrali i położyli na stół sekcyjny. Akurat mieli mieć zajęcia studenci medycyny. Otoczyli sprzątaczkę, całe szczęście, że profesor przed pierwszym cięciem otworzył sprzątaczce oko. Ta się obudziła i we wrzask, wszyscy padli zemdleni, łącznie z profesorem...
by Peppone
* * * * *
- Mam dla ciebie dobrą i złą wiadomość. Od której zacząć?
- Od złej.
- Przejechałem twojego kota.
- O, nie! A dobra wiadomość?
- Żartowałem.
- Naprawdę?
- Tak. Nie ma dobrej wiadomości.
by spigi
* * * * *
Inteligentny mężczyzna nigdy nie krzyczy na kobietę
Zamówienie składa spokojnie i wyraźnie!
by lary
* * * * *
Zwykle, żeby zasnąć, powtarzam sobie tabliczkę mnożenia.
Zwykle przy 6x6 zasypiam.
Dziś nie mogłem zasnąć; doszedłem do liczb dwucyfrowych i się zawiesiłem. Przyszło wstawać po kalkulator.
by Peppone
* * * * *
Lekarze z Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu są zaskoczeni moim stanem zdrowia. Mieszkam w Radomiu od urodzenia i mam całkowicie zdrową wątrobę.
by Colinek_szczecin
* * * * *
Mała ale krzepka sanitariuszka niesie na własnych plecach rannego żołnierza pod ostrzałem. Ten mówi:
- Porzuć mnie, mała, siebie ratuj.
- Nie ma mowy!
- Mówię ci, zostaw mnie! widzę, że ci ciężko.
- To nic, doniosę.
- Zostaw, mówię ci!
- Za nic!
- To chociaż pozwól mego konia zostawić...
by Peppone
* * * * *
Dawno, dawno temu, 100 wielopaków wstecz...
- Halo?
- Dzień dobry. Jak miło Pana słyszeć. W czym mogę Panu pomóc?
- Eee... czy to Ministerstwo Kultury?
- Niestety, nie. Szanowny Pan się pomylił. Dodzwonił się Pan do pralni. Ale zaraz postaram się odnaleźć Szanownemu Panu odpowiedni numer....
by Misiek666
* * * * *
Kobieto! Chcesz, żeby twój mąż szybko wrócił z pijanki z kolegami? Wyślij mu SMS-a o treści ''Bierz wino i przyjeżdżaj, mój idiota wróci jutro'' - a potem wyłącz telefon.
by Peppone
* * * * *
Czego chcemy?
Lekarstwa na Alzheimera!
Kiedy tego chcemy?
Czego chcemy?
by hudziel
* * * * *
A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CDXLIII
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 542 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |