Diagnoza postawiona Dylanowi była prosta - chłopak nie dożyje zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Miał białaczkę oraz walczył z bardzo rzadką odmianą nowotworu. Większość jego rówieśników załamałaby się, ale nie on - skrupulatnie zaplanował sposób, w jaki ma być pochowany.
W dzisiejszym odcinku garść mniej lub bardziej ciętych ripost oraz życiowych obserwacji.
#1.
Nikt z nas nie lubi stać w korku, szczególnie jak się spieszymy, albo władowaliśmy się w niego przez przypadek. Nikt z nas na to nie zasłużył.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą