Dobra wiadomość! Naukowcy udowodnili, że ze stresu nie da się posiwieć. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyłysieć. Co więcej, łysienie spowodowane bardzo stresującym przeżyciem może objawić się nawet dopiero po upływie trzech miesięcy od wydarzenia.

#2.

Nadmiar stresu może prowadzić do tendencji samobójczych. Stale napięte nerwy, trudna sytuacja - z logicznego punktu widzenia jedno wiąże się z drugim. Co jednak zastanawiające, także u osób z bardzo niskim poziomem stresu wskaźnik tendencji samobójczych jest wyższy niż u tych stresujących się umiarkowanie.

#3.

Chroniczny stres szkodzi również dzieciom. Badacze zauważyli, że dzieci dorastające w stresogennych warunkach mają ograniczoną produkcję hormonu wzrostu. Przysadka mózgowa reaguje na nadmierny stres obniżeniem wydzielania hormonów, co z kolei przekłada się na niższy wzrost w dorosłości.

#4.

Nie znaczy to, że stres jest czynnikiem wyłącznie negatywnym. Naukowcy zajmujący się ewolucją uważają, że to właśnie stres - jako jeden z elementów - przyczynił się do naszego rozwoju, a nawet pozwolił przetrwać. To właśnie stres w wymagających tego sytuacjach zwiększa naszą świadomość czy fizyczne możliwości.

#5.

Najlepszym lekarstwem na stres jest śmiech - choć niekoniecznie w sytuacji, kiedy ludzie zaczynają chichotać z nerwów. Naturalny śmiech obniża hormony związane ze stresem. Ale na tym nie koniec - regularne śmianie się wzmacnia również system odpornościowy, uwalniając hormony „dbające” o zdrowie. Oprócz śmiechu, na stres dobra jest też ciemna czekolada.

#6.

Nadmierny stres zmniejsza zainteresowanie seksem, z kolei seks obniża stres. Przy czym naukowcy wykazali, że kojące dla stresu działanie ma wyłącznie stosunek seksualny - masturbacja i inne „działania zastępcze” dają przeciwny skutek, to jest dalszy wzrost hormonów stresu.

#7.

A co jest główną przyczyną stresu? Jak w przypadku wielu przypadłości współczesnego świata, podłoże problemu stanowią pieniądze (zarówno brak, jak i nadmiar). Najbardziej o finanse drżą mieszkańcy Malezji, Chin, Singapuru i Stanów Zjednoczonych. Z kolei najzdrowsze (najmniej stresujące) podejście do pieniędzy mają Francuzi i Włosi oraz… Rosjanie.

Źródła: 1, 2, 3, 4