Szukaj Pokaż menu

To nie powinno się wydarzyć

30 444  
4   34  
Namiętna zakazana miłość z bratem chłopaka... zerwany zakazany owoc rozkoszy... a dzień później smutek, żal i palące wyrzuty sumienia... Monika pisze do swojego kochasia:

One też się ładnie ubierają, klikaj by zobaczyć więcej.8027*** (20:35)

sorki ale nie spotkamy się dzisiaj.... To co sie stało wczoraj nie powinno się wydarzyć... Wiem że było fajnie ale nie możemy więcej tego robić.. to jest nie w porządku wobec Pawła...Najlepiej by było jakbyśmy się już więcej nie spotkali...ale wiem że to jest niemożliwe w końcu to Twój brat... wiem ze on jest dla Ciebie tak samo ważny jak dla mnie dlatego nic mu nie powiemy a sami o tym zapomnimy.. Postaram się przychodzić do Pawła jak będziesz w pracy... Pa

Spider (20:37)
nic z tego - myślę że muszę mu powiedzieć - ja z bratem nie powinniśmy się
okłamywać

8027*** (20:37)
tak ? nie możesz okłamywać? a możesz takie rzeczy robić ?

8027*** (20:38)
nic mu nie powiemy i zapomnimy o tym jasne ?

Autentyki LXXVIII - O psie co lubi śpiew

31 704  
10   52  
Dziś będą porady, ale nie na temat leczenia kaca, bo jako dorosli wiecie, że najlepszym sposobem jest nie pić; zapytamy za to czy nazwa lotniska w Gdańsku im. Lecha Walesy jest aby na pewno prawidłowa, ale na początek coś co powoduje szybsze bicie serca u wielu bojowników...

ZASŁYSZANE

Tatuś mój powiedział do mnie:
- Usłyszałem dziś świetny dowcip, ale znakomity, chcesz posłuchać?
Ja - No dawaj.
- A więc było to tak... Był sobie facet, który miał fabrykę gwoździ...

by ponury_zniwiarz

* * * * *

WYWROTOWIEC

Kupe lat temu, na jednej z pierwszych lekcji języka rosyjskiego (jakoś na to wspomnienie łezka mi się w oku nie kręci, nie to, co ZPT - pozdroowka dla autora przy okazji). Pani X prowadzi lekcję, coś tam opowiada, nikt nie rozumie (bo i nie słucha, są lepsze zajęcia...). W ramach ćwiczeń kazała powtarzać zdania, wszyscy coś tam mamrotali i jakoś to szło (byle do dzwonka). Jedno ze zdań do powtórzenia szło tak: "na urokie my gawarili pa ruski".
Poprosiła jednego z chłopców, aby powtórzył. I tu nastąpiło mozolne podnoszenie się z krzesła, jakże bezszelestne i jakże długie (pamiętacie ten patent, co?). Wstał i nic, zatkało go, pani czeka... Ktoś podpowiada, kolegę odetkało znienacka i w te słowy:

Jeśli kiedykolwiek zostanę Złym Lordem IV

22 272  
5   8  
Kliknij, jeśli kochasz Złego LordaNa początek mieliśmy 100 rzeczy, które powinien zrobić Zły Lord. Potem udało nam się skontatkować z Peterem (macie pozdrowienia) i (nie)stety będzie tego więcej. Za co wszystkich serdecznie przepraszamy...

76. Jeśli dostanę chwilowego zaćmienia mózgu i zaproponuję bohaterowi posadę mojego zaufanego porucznika w zamian za przerwanie misji, to zachowam choć trochę przytomności i powiem to poza zasięgiem uszu mojego dotychczasowego porucznika.

77. Moja Armia Chaosu nigdy nie dostanie rozkazu: „Bierzcie go żywcem!”. Co najwyżej powiem: „Przyprowadźcie go żywego, jeśli da się to zrobić.”.

78. Jeśli moja broń powstanie z przełącznikiem odwracającym skutki, to jak tylko ją zbudują, każę ją przetopić na medale okolicznościowe.

79. Jeśli mój najsłabszy żołnierz nie poradzi sobie z bohaterem, wyślę najsilniejszego, zamiast tracić żołnierzy i powoli podnosić poprzeczkę.

80. Jeżeli będę walczył z bohaterem na ruchomej platformie, uda mi się go rozbroić i za chwilę będę miał zadać ostatni cios, i jeśli on nagle spojrzy za mnie i padnie na platformę, to zrobię to samo, zamiast oglądać się za siebie i zastanawiać się: „O co mu chodziło?”.

81. Nie będę strzelał do moich wrogów, jeśli będą stać przed niebezpiecznym promieniem laseru, wybuchającymi beczkami z uranem, moim reaktorem etc. etc.

82. Jeśli będę jadł kolację bohaterem, wsypię mu truciznę i będę musiał odejść od stołu, to po powrocie zamówię nowe drinki, zamiast zastanawiać się, który był mój.

83. Strażnik facet pilnuje więźnia faceta. Babka pilnuje babki. Koniec.

84. Nie będę wprowadzał w życie planów, gdzie ostatni krok jest bardzo skomplikowany, np.: Sprowadzić do świątyni 12 kamieni mocy i uruchomić medalion podczas pełnego zaciemnienia”. Będę wprowadzał plany o prostszym zakończeniu, jak np.: „Nacisnąć przycisk”.

85. Upewnię się, że moja broń zagłady jest sprawna.

86. Moje kontenery z groźnymi substancjami będą zawsze zakryte, jeśli nie są używane. I nie będę budował nad nimi żadnych mostków czy chodników...

87. Jeśli grupa moich żołnierzy poniesie sromotną klęskę podczas wykonywania misji, to nie będę ich opieprzał za niekompetencję i posyłał jeszcze raz na tę samą misję. Raz już sobie nie poradzili...

88. Jeśli posiądę super broń bohatera, to nie pozwolę na odpoczynek i luzy w szeregach mojej armii, bo mam super broń i jest niepowstrzymany. Przecież bohater też miał tę broń i go powstrzymałem, a?

89. Nie zaprojektuję centrum dowodzenia w ten sposób, że obsługując panel będę stał tyłem do drzwi.

90. Nie zignoruję posłańca, który wycieńczony i poraniony wpada do mojego pałacu. Nie będę też mu kazał czekać w takim stanie, aż skończę to, co dostarcza mi rozrywkę.

91. Nie będę straszył dobrego bohatera przez telefon czy intercom. Jeśli miałbym z nim rozmawiać, to prędzej mu powiem:
„Zbawco mój! Twa niezłomność w czynieniu dobra, pozwoliły mi spojrzeć na me poczynania z zupełnie nowej perspektywy. Jeśli dasz mi kilka miesięcy na zastanowienie się nad moim życiem, to obiecuję udać się na pielgrzymkę i wrócić na ścieżkę dobra.” (Dobrzy bohaterowie to łatwowierni idioci)

92. Prędzej się powieszę, niż odwlekę podwójną egzekucję bohatera i zdrajcy.

93. Aresztując więźniów, moi żołnierze pod ŻADNYM pozorem nie pozwolą im na zabranie ze sobą „bezwartościowych” i „sentymentalnych” pamiątek.

94. Moje lochy będą mieć 24 h pomoc medyczną. Tak jest! Jeśli jakiś heros zachoruje, to strażnik wpuści do środka medyków, a nie będzie sam się narażał.

95. System otwierania drzwi, będzie tak zaprojektowany, że wysadzenie panelu od zewnątrz zamknie drzwi, zaś od wewnątrz, będzie je otwierać. Nie odwrotnie!

96. W moich lochach nie będzie żadnych przedmiotów z powierzchnią odbijającą światło, ani innych pierdół mogących przeciąć więzy.

97. Jeśli do mojego imperium wkroczy super atrakcyjna para to każę ją obserwować. Jeśli będą szczęśliwi i zakochani to zostawię ich w spokoju. Jeżeli jednak będą się nienawidzić i krytykować, a mimo to trzymać ze sobą, bo mają wspólny cel, i będą wciąż ratować sobie życie oraz będzie można wyczuć napięcie seksualne miedzy nimi, to każę od razu ich zabiję.

98. Wszystkie super ważne dane skompresuję do 1.45Mb.

99. Strzelanie do wrogów, to wystarczająca łaska dla nich.

100. Aby moi poddani byli lojalni i nie rodziły im się głupie pomysły w głowach, dam każdemu darmowy i nieograniczony dostęp do Internetu...

c.d.n.

Kliknij, aby poczytać Episode I, II i III

5
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Autentyki LXXVIII - O psie co lubi śpiew
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu If I ever became an evil overlord IV
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Jeśli kiedykolwiek zostanę Złym Lordem III
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu If I ever became an evil overlord III
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy XCII
Przejdź do artykułu Jeśli kiedykolwiek zostanę Złym Lordem II

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą