Stare powiedzenie mówi: „za mundurem panny sznurem”. Ale i panowie mają hopla na punkcie dziewczyn w uniformach. Może to być służbowy strój stewardessy czy policjantki, ale najbardziej cieszą męskie oko jednakowo ubrane cheerleaderki czy kelnerki z Hooters.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą