Szukaj Pokaż menu

Radio Joe Monster FM odpowiada IX

17 136  
0   10  
Zobacz więcej!Radio jest jak anonimowy przyjaciel na telefon, sąsiad w izbie wytrzeźwień albo kumpel z partyzantki. Jemu mówi się takie rzeczy, które chowa się nawet przed żoną w obawie by nie okazała się tajnym współpracownikiem nowej Siły Przewodniej. Dzisiejsza korespondencja jest tego najlepszym przykładem...

"Koniec wycierania sobie gęby organem!" - zagrzmiała niedawno prasa.
- Z początku myślałam, że chodzi o mnie - pisze nasza słuchaczka z Jarosławia, pani Ala.
Okazało się jednak, że sprawa dotyczy organu państwowego.
Przeczytałam fascynujący artykuł jak to zmasowane siły policji osaczyły i ujęły na Dworcu Centralnym bezdomnego, który dopuszczał się obrazy Miłościwie nam Panującego Organu. Zbrodniarz stanie przed sądem! - Czyż to nie wspaniały pokaz skutecznego państwa?
- Oczywiście, pani Alu. Też podziwialiśmy tę brawurową akcję zwłaszcza, że nasi chłopcy nie mieli wsparcia ani ze strony lotnictwa ani Marynarki Wojennej...

* * *

Randkę z Temidą będzie miał także nasz słuchacz z Krakowa, Wojciech K. Jak sam twierdzi - niesłusznie.

Jakie czasy, takie Walentynki

33 837  
Panie... dawniej to były Walentynki! Jeszcze nawet się wtedy nie nazywały Walentynkami. Ale to było coś! Nie to co teraz...

Wyślij oryginalną Walentynkową e-kartkę!


A jeśli tak samo jak my "kochasz" to "święto", to masz możliwość wysłania oryginalnej e-kartki walentynkowej, która może wprawić odbiorcę w konsternację. Wystarczy, że klikniesz w poniższy link:

>> 80 oryginalnych e-kartek Walentynkowych! <<
Dostępne bez logowania!

Nauka, nauka i jeszcze raz nauka

25 966  
3   13  
Kliknij i zobacz więcej!Historia ta wydarzyła się w czasach ogólnej szczęśliwości gdy na półkach w osiedlowym Supersamie (jak podejrzewano zawdzięczającym swą nazwę wcale nie dlatego, że był super tylko jakimś bliżej nieoreślonym walorom) królował ocet, a wszelkie artykuły kultury zachodu ogólnie rzecz biorąc były towarem deficytowym.

Kolega mój, Grzegorz odbywał w tym czasie karę. Kara została nałożona przez najwyższy organ władzy t.j. rodzicielkę powyższego Grzegorza i była wynikiem jego tygodniowej absencji we wszechnicy do której uczęszczał...
W czasie rzeczonej absencji Grzegorz ów obracał się w kręgach z reguły niedostępnych dla zwykłego śmiertelnika... Kręgi te rozciągały się wówczas na kultowy, warszawski bazar Różyckiego, krainę mlekiem i miodem płynącą wypełnioną po brzegi wszelakim zachodnim badziewiem, mieniącą się kolorami oraz kuszącą zapachami.

Suma sumarum kara była karą i kolega z zakazem opuszczania miejsca zakwaterowania był przedmiotem współczucia dla nas wszystkich, korzystających z niewątpliwych uroków wolności.

Pewnego dnia postanowiłem go odwiedzić i ulżyć mu samotnych cierpieniach.
Drzwi otworzyła babcia osoba bardzo pobożna, energiczna i czerstwa, niczym kromka razowego chleba... spytałem o Grzegorza, na co odpowiedziała mi z uśmiechem:
- A jest, jest, uczy się już trzy godziny w swoim pokoju.

Wzbudziło to trochę moje wątpliwości ponieważ znaliśmy się dosyć długo i kogo jak kogo ale jego o bezinteresowną naukę nigdy bym nie podejrzewał. Kierowany ciekawością podążyłem w stronę tegoż lokum,otworzyłem drzwi i ujrzałem Grzegorza który wykleił już pół pokoju gołymi babami, które jak mniemam miał z bazaru, bo ogólnie dostępne nie były...
Zdążyłem tylko powiedzieć...
- ALE CZAD...

Grześ odwrócił swoje rozpromienione dumą oblicze w moją stronę i pokiwał z aprobatą... Niestety pojawiła się babcia. To co ujrzała przyprawiło ją prawie o migotanie przedsionków więc złapała oddech i wykrztusiła...
- SZATANIE... SZATANIE ZA TO BĘDZIESZ SIEDZIAŁ JESZCZE TYDZIEŃ W DOMU!!!
Uśmiech na twarzy Grzesia zgasł równie szybko jak się pojawił...
3
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jakie czasy, takie Walentynki
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Metody zwalczania okrętów podwodnych
Przejdź do artykułu Tobie też tak odwala w pracy?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą