"Więc musiałem się także uśmiechnąć i dać spokój. Choć jego odpowiedź nie zaspokoiła w najmniejszym stopniu mojej ciekawości, przynajmniej położyła koniec udawaniu, posunęliśmy się krok naprzód. W pewien tajemniczy sposób - wkrótce miałem się do tego przyzwyczaić - pochlebiła mi: byłem zbyt inteligentny, żeby nie połapać się w regułach gry. Na nic mi się jednak nie przydała wiedza, że od początków czasu starsi ludzie oszukiwali w ten sposób młodych. Dałem się na to łatwo nabrać, tak jak człowiek w odpowiednim momencie daje się nabrać na najstarsze chwyty literackie."
John Fowles,
Mag
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą