"Miałem zamiar kopnąć nogą czarny balon, który po prostu leżał na skale. Żeby tego dokonać, musiałem przelecieć nisko i płasko pomiędzy głazami. Moja lewa noga zahaczyła o kamień, przez co poleciałem na płaską półkę skalną, uderzając ciałem z pełną prędkością." - tak ten wypadek już tutaj był, ale ten materiał jest zdecydowanie lepszy i warto obejrzeć.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą