Jak do tej pory kulturze klubowej tego czegoś brakowało i to bardzo - nie było niczego co przyciągnęłoby uwagę normalnego, trzeźwego człowieka na dłużej. Ta pani nie dość, że gra cudownie, ale sprawia nie mógłbym bawić się przy niej w klubie. Zamówiłbym największego drinka i patrzył godzinami jak kręcą się jej płyty.
Ze względu na treść, ten materiał jest dostępny tylko dla osób pełnoletnich.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą