@ser_visant no no, a jak włączysz lodówkę, to ona też się grzeje, więc zimno = ciepło
Żeby wykonać pracę w warunkach rzeczywistych (czyli uzyskać oczekiwaną postać energii inną niż ciepło) należy dostarczyć do układu więcej energii, ponieważ część zostanie rozproszona właśnie w postaci ciepła. W Twoim przypadku działanie wzmacniacza i głośników, a na końcu odpowiednie drgania membrany i propagacja fali dźwiękowej to właśnie ta użyteczna część, ale żeby to uzyskać to część energii jest tracona ze względu na różnego rodzaju opory i rozpraszana do otoczenia w postaci ciepła. Chyba każdy* proces termodynamiczny wiąże się z rozpraszaniem energii w postaci ciepła. Czyli ciepło jest pozostałą częścią energii, która jest tracona w procesie generowania dźwięku, ale nie jest dźwiękiem.
Oczywiście, ktoś mógłby zauważyć, że przecież fala akustyczna ulega wytłumieniu (energia uporządkowanych drgań mechanicznych zostaje rozproszona) co w sumie oznacza że ostatecznie też zostaje zamieniona na ciepło, tyle że znowu oznacza to stratę, czyli energia w postaci użytecznej zostaje utracona i zamieniona na straty w postaci ciepła.
* w skali większej niż kwantowa, bo w mechanice kwantowej to nie wiem, za słabo się znam.