Ciotka wyprawia 40stkę dzisiaj. Trzeba się będzie udać na rodzinny zjazd. Ojciec z siostrą (rodzeństwa tej właśnie cioci) to tacy "zabawni" są, więc na 40stkę ciotka dostanie prosiaka. Nie taką malutką świnkę wietnamską, takiego prosiaka, co można na nim jeździć do kościoła
--
"Więc kim ty jesteś? Tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce, lecz czyni tylko dobro" "Oh no, she's killing blind orphans! That's so evil, I mean which is great but blind orphans!" "Odmawianie kobiecie tańca to ignorowanie części jej osobowości. To zniewaga, którą niełatwo zapomnieć. Bowiem ona miała coś do zaoferowania: swoje oddanie. Przed mężczyzną, który z nią nie tańczy, nigdy nie otworzy swej duszy do samego końca."