Zrobiliście mi apetyt na śledzie.

:ethordin myślałam, że nie jadłeś na Czarnym Lądzie


Jeszcze mango. Też przereklamowane.

żółta też jest świetna, no ale szparagi?...

:ethordin znalazłam sposób na cholerną brukselkę. Nie lubię, ale jem bo fhui zdrowa. Jak gotuję w zupie, to przekrawam na pół, żeby smaczek wciągnęła. Albo w jakichś potrawkach.

Samej, gotowanej w wodzie nie tknę nadal.
Mój małżon lubi brukselkę z bułką tartą na maśle. Zresztą zazwyczaj oddawałam mu wszystkie brukselki z zupy

Avocado jest fajne do guacamole. Albo do zupy.
Do sałatek lubię niedojrzałe, nie są maślane i nie rozłażą się, natomiast mają pycha orzechowy smak.

:krzycz22 jak je obwiniesz boczkiem to dają radę. Tyle, że za szparagi i boczek da się zrobić dwudaniowy obiad

:ethordin awokado samo w sobie jest w sumie paskudne
ale guakamole (niechce mi sie szukaćjak to sie pisze)
np całkiem fajne

:gogosiek, jak zjesz fasolkę z boczkiem, to Cię wyjdzie 234551345 razy taniej, a w smaku to samo


:peggypumpkin, a ja z brukselką mam zupełnie odwrotnie - gotuję w zupie w całości i jak najkrócej, a następnie, już na talerzu, przed samym gryzem, przepoławiam ją na pół, żeby oprócz zupy poczuć smak brukselki

:peggypumpkin

a np moja córka Zofia lat dwa brukselkę uwielbia że jej dokładam swojej

szparagówke pochłania a wracając ze spaceru musimy wstąpić do warzywniaka czyli "PanaLeska" po małosolnego do łapki

:gogosiek Ale od mango to się proszę odstosunkować

:krzycz22 Ty chory pojebie

:krzycz22 szparagi ,młode zielone są zajebiste i tyle

wiem smak niby nijaki ale jakoś tak lubie

ze szparagami jest dziwna akcja trochę obrzydliwa
..mocz na drugi dzień wali niemiłosiernie do tego stopnia że wole siadać żeby rano nie dostać po nozdrzach

:yanzy, piękne imię. Nie Twoje, oczywiście

P.S. Moja bestia w wieku dwóch lat miała to samo z ogórkami - trzeba było przed nim chować, bo ŻARŁ na potęgę wszystko - kiszone, konserwowe, te z chili, no wszystko. Teraz ma 5 lat i ogórki traktuje na równi z marchewką. Jak radioaktywne przedmioty, które nie mogą znaleźć się w jednej kuchni z jego KOTLETEM!

P.S. Szparagi nie są zajebiste :P

U nas nie widziałam nigdzie bobu, muszę się wybrać na targ w sobotę chyba.
Szparagi Płacę 6-8 zł za pół kilo, nie zbankrutuję bo sezon krótko trwa Ale fasolkę szparagową też lubię, tylko jeszcze droga, ponad dwie dychy za kilogram Brukselkę lubię, Mango też. Nadaję się na wegetariankę bo do mięska za to pałam średnią sympatią

:Ethordin co do awokado - może najpierw obierz?
a guacamole

:Gogosiek mango lassi jest pyszne

Edit:
Szparagi owinięte szynką,/boczkiem/czymśtam, zapieczone, polane sosem holenderskim i posypane świeżym tymiankiem - poezja smaku!

:yoop każde lassi jest przepyszne

:yoop jutro zrobię skoro tak, bo mi leży i się marnuje. Tak jak syrop klonowy, więc wypadło idealnie

:yoop, wiesz, że generalnie za tę poezję odpowiada boczek /szynka, tymianek, sos holenderski i pieczenie? Szparagi to tylko "rusztowanie", bez smaku?

Zrobiłam się głodna

:yanzy widocznie Zosie tak mają Jako dziecko też lubiłam brukselkę [przypominała mi róże i uważałam, że jest piękna] i uwielbiałam też np. szpinak, i to do tego stopnia, że był okres kiedy szpinak był do wszystkiego, bo nic bez szpinaku nie jadłam [oprócz zalewajki].
Ogólnie uważam, że te wszystkie produkty należą do pewnej grupy smaków, które albo się lubi, albo nie. Np. :gen_Italia nie je nic z tych rzeczy. Ani bobu, ani szparagów, kalafiora, oliwek, brokułów, nie przepada też za szpinakiem, fasolkę szparagową i awokado średnio lubi i ogólnie jest dziwny
Czytałam gdzieś artykuł, że bób poprawia nastrój dzięki aminokwasowi, który zawiera [lewodopa], więc może jak ktoś raz stwierdzi, że smaczne to już nie ma odwrotu.

:krzycz22 smakowy dyletancie, pomijając fakt, że błądzisz po omacku na kulinarnych rubieżach, to czy słyszałeś kiedyś o czymś takim jak tekstura?

A wspomnę jeszcze, że są też zielone szparagi
Kroimy zielone szparagi w 5cm kawałki i blanszujemy z masłem na patelni (5min), pod koniec dodajemy czosnek. W tym samym czasie szklimy cebulkę i dorzucamy do niej pokrojone w mała kostkę pomidory - przyprawiamy jak lubimy i robimy sos (ale nie pulpę, tak żeby zostały kawałeczki tych pomidorów). W tym samym czasie gotujemy makaron tagiatelle. Na koniec mieszamy wszystko razem, posypujemy startym parmezanem.Oczywiście pasuje do tego podsmażony, pokrojony w kawałeczki boczek

A do czego nie pasuje?

:miss_cappuccino faktycznie, dziwny, poza bobem wszystko jest świetne, a brokuł na parze z własnoręcznie robionym sosem czosnkowym to mistrzostwo świata

P. S. A co do lewodopy, to...

- Toksyczność ostra (droga pokarmowa, po naniesieniu na skórę, po narażeniu inhalacyjnym), kategoria zagrożenia 4
- Działanie drażniące na skórę, kategoria zagrożenia 2
- Działanie drażniące na oczy, kategoria zagrożenia 2
- Działanie uczulające na skórę, kategorie zagrożeń 1, 1A, 1B
- Działanie toksyczne na narządy docelowe – jednorazowe narażenie, kategoria zagrożenia 3
- Działanie drażniące na drogi oddechowe
- Skutek narkotyczny


Mniamuśne

:yoop, oczywiście, że słyszałem:

Tekstury bitmapowe to na ogół zdjęcia powierzchni rzeczywistych przedmiotów (ścian, tkanin, kory drzew, desek, itp.); tekstury proceduralne to parametryzowane wzory generowane programowo, np. szachownica, marmur, drewno, granit, chmury. Tekstury mogą być jedno, dwu i trójwymiarowe.

:krzycz22 no ale lubisz brukselki, a ja podaję sposób na to jak ją upchnąć w żarełku. Coś jak tabletka dla kota w pasztecie

Szparagi mam tylko zielone i uwielbiam zrobione na parze. Poza tym idealnie komponują się jako dodatek do zupy krem z brokułów i brukselki

Zupy krem też są ble. Póki mam zęby, będę jadł brokuły i brukselki jak prawdziwy samiec, w całości*!


* Ewentualnie w różyczkach

:krzycz22 pierdolisz, chodzi o konsystencję, możesz tam też mieć warzywa w całości Ja robię pół na pół, żeby były warzywa i jedwabista konsystencja.

:krzycz22 "Skutek narkotyczny" to chyba to będzie

:peggypumpkin, spoko, u mnie wszyscy mają zęby*, więc z kremów to tylko ten z eklerków i ptysiów.


* poza tatą, ale nawet on woli "obgryźc" z mięsa kości z zupy niż jeść jakieś pedalskie kremy

:krzycz22 tak a propos toksycznosci. O Paracelsusie słyszał?

:ethordin w sensie, że wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną? Moje dziecko jest na etapie podważania tel doktryny, a mianowicie marchewka jest wyłącznie trucizną, niezależnie od dawki
Jak to udowodni i dostanie Nobla, to zajmie się i lewodopą, na pewno. Chyba że w kolejce stanie groszek, pomidory (z pominięciem ketchupu), papryka i generalnie inne warzywa i owoce, przez co lewodopa zostanie na koniec

:krzycz22 O to to

Tak teraz patrzę na ten swój post powyżej i muszę Was przeprosić, bo tynfizmem zaleciało