No dobra.
Sklep sprzedaje w ramach fundacji produkty, które w cenie nie różnią się od tego, co mają w sklepie. Może i mają w tym jakiś dodatkowy zysk w ramach współpracy ze sponsorami, no ale? Odpadają koszty związane z transportem, całość jest po ich stronie. Na moje logicznym jest, że prowadząc działalność i fundację pierwszym pomysłem będzie sprzedaż materiałów z własnego sklepu - takie umowy zawierają ze schroniskami, więc też nie widzę problemu. Mało kto prowadzi fundację za darmo. Nawet Caritas...