Nowojorski artysta Angelo Musco szturmem podbija świat fotografii przy pomocy swoich niesamowitych mozaik utworzonych z tysięcy nagich ciał.
Sesje zdjęciowe Angelo Musco potrafią zmienić się w wydarzenia na wielką skalę, gdyż do swych prac potrzebuje on pomocy kilkudziesięciu, czasem nawet i kilkuset modeli i ochotników. Najpierw artysta musi stworzyć swoje przyszłe dzieło "w głowie", następnie wykonuje serie zdjęć, po czym spędza miesiące, czasami nawet lata, by obrobić je w programach graficznych. Do stworzenia jednej ze swoich największych mozaik zatytułowanej "Tehom", Angelo Musco potrzebował "współpracy" pomiędzy 150 a 200 tysięcy nagich ciał.
Zapytany o powiązania pomiędzy jego wcześniejszych dramatycznymi przeżyciami a swoją sztuką, Musco odpowiada: "To trudności i trauma moich narodzin nadały kolory mojemu życiu. Moja matka i ja prawie umarliśmy podczas połogu, przez kilka lat nie byłem w stanie posługiwać się prawą ręką. Wówczas pochłonięty byłem wchłanianiem bogatej historii Neapolu, a z powodu moich ograniczonych możliwości fizycznych, nie miałem absolutnie żadnego zacięcia do zmagań sportowych jak inni w moim wieku. Realizowałem się poprzez sztukę, obrazy i wizje powstające w mojej głowie. Moje ciało było elementem, które stale przypominał mi o moim przyjściu na świat i ta świadomość przekładała się zawsze na moje dzieła."
ARANEA, 2009
TEHOM, 2010
XYLEM, 2011
Jak, w dużym skrócie, powstają działa Angelo Musco, możecie przekonać się oglądając te krótkie filmiki:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą