Zdarzyło wam się kiedyś siedzieć w samolocie lub innym środku transportu obok osoby, która bez przerwy się kręci? Czasami bywa to irytujące. Trudno zwykle takiego gościa winić - zgadujemy, że jest po prostu tym niespokojnym typem człowieka. Jest jednak szansa, że próbuje przemycić kilka małych zwierzątek uwięzionych w jego spodniach... Tak jak ten Duńczyk.
Mężczyzna, który - jak się później okazało - był już zatrzymywany za przemyt kolibrów, wzbudził podejrzenia kręcąc się na swoim siedzeniu. Celnicy zauważyli podejrzane zachowanie faceta, postanowili więc zbadać sprawę. Na pozór nie widać tu nic dziwnego...
Kiedy mężczyzna zdjął spodnie, okazało się, że ma w nich kilkanaście ptaszków. Każdy z nich umieszczony został w specjalnej kieszonce przyczepionej do wewnętrznej części jego portek.
Nie wiadomo, czy kolibrom podano środek uspokajający, zanim zostały umieszczone w kieszonkach. Na szczęście dla nich, prawdopodobnie nie.
Sposób ten nie wygląda na najwygodniejszy dla szmuglera.
Strażnicy z lotniska Rochambeau w Gujanie Francuskiej na czas uratowali ptaki z ich śmierdzącego spoconymi jajkami więzienia.
Nie podano informacji na temat oskarżeń wniesionych przeciwko samemu przemytnikowi.
Mamy nadzieję, że po "sesji zdjęciowej", która była konieczna ze względu na zebranie materiału dowodowego, ptaki otrzymały należytą opiekę i wróciły na wolność.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą